Nie wiem na ile to zasługa zgrabnie poprowadzonych kresek, a na ile scenariusza, ale oczu nie mogłam oderwać. Historia w pigułce plus poczucie humoru równa się wielkie brawa. Chętnie obejrzałabym w takiej wersji coś o Solidarności. Taka polityczno-mniej sarkastyczna 'Daria' ;)