Recenzja filmu

9 (2005)
Shane Acker

Postapokaliptyczny świat

Produkcja o enigmatycznie brzmiącym tytule "9" to jedenastominutowy obraz w reżyserii Shanea Ackera, na podstawie którego w 2009 roku nakręcono pełnometrażową animację. Wyobraźcie sobie, że
Produkcja o enigmatycznie brzmiącym tytule "9" to jedenastominutowy obraz w reżyserii Shanea Ackera, na podstawie którego w 2009 roku nakręcono pełnometrażową animację.

Wyobraźcie sobie, że żyjecie w świecie, w którym znajdują się same zgliszcza, ślady i wspomnienia po dawnych cywilizacjach, oraz czasach tak odległych, że nawet nie macie o nich bladego pojęcia. Przyszło Wam żyć w ponurej, niezrozumiałej dla Was rzeczywistości. Opuszczeni, samotni i pozbawieni nadziei, próbujecie odnaleźć się w otaczającym świecie, bliżej go poznać, poprzez obcowanie z jego przeszłością. Dawna technologia, różnego rodzaju przedmioty, pozwalają chociaż w drobnym stopniu zrozumieć, jak wyglądało wcześniej życie oraz dają poszlaki na dręczące Was pytania: "Kim jestem?" i "Skąd się wziąłem?".

W takim postapokaliptycznym świecie przyszło żyć dwójce bohaterów filmu "9", "Piątce" i tytułowej "Dziewiątce". Historia dzieła Shanea Ackera jest interesująca i bardzo wzruszająca. Przez te niespełna jedenaście minut oczarowani magią "9"  będziemy obserwować zaskakującą opowieść o bliżej nieznanej nam szmacianej lalce 9. Od intrygującego początku, aż do samego, emocjonującego i wzruszającego zakończenia, trudno przewidzieć cokolwiek. Również sam cel produkcji staje się jasny dopiero podczas końcowych scen. To historia o oddaniu, poświęceniu, odpowiedzialności, a w szczególności przyjaźni. Relacje 9 i 5 przywodzą na myśl kontakty ojca z synem. Jest to bardzo wymowne i widoczne nawet w zakończeniu.

Film można interpretować na kilka różnych sposobów. Szmaciane lalki mogą być uosobieniem ludzkich cech, emocji oraz uczuć. Mogą stanowić cząstkę człowieczeństwa. Natomiast ścigająca ich maszyna jestem obrazem, alegorią czystej nauki, inteligencji, która nieodpowiednio wykorzystana, może stanowić ogromne niebezpieczeństwo. Sam reżyser tłumaczył swoją produkcję powołując się na definicję Arystotelesa o różnych aspektach człowieka. Według niego szmaciane lalki to obraz ludzkości, jej zalety i wady, po prostu wszystko. Pośrednio stanowi to klucz do odpowiedzi na postawione przeze mnie wcześniejsze pytania: "Kim są" i "Jak się tu znalazły". Inną zagadką jest posiadany przez maszynę, jak również 5, świecący na zielono medalion. Czyżby obie części stanowiły dwie różne strony tej samej monety? Można za jego pomocą równie dobrze zabijać, znaczy się czynić zło, jak i dobro, o czym przekonujemy się podczas seansu.

Obrazowi towarzyszy ponury, postapokaliptyczny klimat. Specyficzną atmosferę doskonale budują obrazy zniszczonej i opuszczonej Ziemi oraz zjawiskowa muzyka, poprzeplatana nagłymi wyciszeniami. W produkcji zrezygnowano z podkładania głosów, nie uświadczymy tutaj dialogów. Wszystko zaprezentowane jest za pomocą gestów, które mówią więcej niż tuziny słów. Na uwagę zasługuje przewrotna końcówka, którą śledzi się z dużym napięciem i zapartym tchem.

Najlepszą rekomendacją "9" jest fakt, że sam Tim Burton po obejrzeniu produkcji Shanea Ackera, zaproponował mu możliwość rozwinięcia jego twórczego pomysłu w pełnometrażową animację, pod tym samym tytułem. Jak więc widać, pierwowzór miał ogromnym potencjał, który udało się twórcom wykorzystać podczas realizacji kinowej wersji "9". Ergo polecam Wam film krótkometrażowy w reżyserii  Shanea Ackera, ponieważ to kawał solidnie wykonanej roboty.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones